Trasa: Nowa Morawa parking->Droga Marianny->Przełęcz Sucha-> Czarny Dukt-> Droga Rezerwatowa-> Dukt Nad Spławami-> Przełęcz Sucha_ Droga Marianny->Nowa Morawa
Długość trasy ok. 21 km. Dla średniozaawansowanych narciarzy.
Wycieczkę rozpoczynamy w miejscowości Nowa Morawa, oddalonej od Stronia Śląskiego o około 9 kilometrów. Dojeżdżamy do leśnego parkingu powyżej ostatnich zabudowań we wsi, przy którym znajduje się murowana wiata turystyczna. Parking jest odśnieżany i wstanie jest pomieścić około 30 samochodów.
Przy wiacie turystycznej można się ogrzać, rozpalając ognisko, zjeżdżając tutaj w drodze powrotnej z trasy. Można też upiec kiełbaski. Wejście Na trasę znajduje się powyżej parkingu, po lewej stronie. Wchodzimy na Drogę Marianny i początkowo łagodnie, długim podjazdem docieramy do ostrego zakrętu w prawo. Od tego miejsca rozpoczyna się stromy podjazd. Od parkingu na przełęcz Suchą pokonujemy trasę, która liczy około 4 kilometry. Podjazd jest stromy ale zjazd, rewelacyjny trzeba uważać na ostrych zakrętach i wtedy kiedy na trasie pojawia się lód. Dlaczego droga nosi nazwę Marianny? Od holenderskiej królewny, córki króla Niderlandów Wilhelma I a żony Albrechta Pruskiego, która była właścicielką tych ziem od roku 1838 i która bardzo zasłużyła się dla tych okolic, budując huty, drogi, rozwijając infrastrukturę turystyczną, budując szpitale i przytułki dla samotnych matek.
Po dotarciu do Przełęczy Suchej (1002 mnpm), możemy zatrzymać się na krótki odpoczynek we wiacie turystycznej, obok której znajdują się też stoły i ławy turystyczne. Przełęcz jest jedną z najwyższych w Gminie Stronie Śląskie (1002 mnpm) i zarazem najlepiej nasłonecznioną, warto by było tutaj ustawić na stałe leżaki do opalania. Po odpoczynku, ruszamy dalej w prawo, tzn. Drogą Nad Spławami, szeroką zawsze przygotowaną pod styl klasyczny i dowolny drogą o niewielkim nachyleniu. Można się tutaj mocno rozpędzić, zbytnio nie eksploatując swoich sił, trasa jest bardzo przyjemna wręcz rekreacyjna, można tutaj odpocząć po trudach wspinaczki na Przełęcz z Nowej Morawy. Od Przełęczy Suchej do Wielkiego Szengena, właśnie na Drodze nad Spławami, można spotkać największą ilość biegaczy. Biegają tutaj zarówno Czesi jak i Polacy. Po przebiegnięciu około 2,5 kilometra od Przełęczy Suchej docieramy do skrzyżowania, Droga Nad spławami prowadzi dalej prosto w kierunku Długiego Spławu a my skręcamy ostro w lewo i początkowo bardzo stromym zjazdem, który po około 600 metrach staje się łagodniejszy, zjeżdżamy drogą o nazwie Czarny Dukt w kierunku parkingu w Bielicach. Zjazd może być niebezpieczny, szczególnie gdy ślady są zalodzone. Prosimy tutaj o szczególną uwagę. Po przejechaniu około 3,5 kilometra dojeżdżamy do kolejnego skrzyżowania, na którym droga w kierunku Bielic prowadzi prosto w dół, my skręcamy w prawo stromym podejściem na drogę o nazwie Droga Rezerwatowa. Droga ta doprowadza nas z powrotem do Drogi nad Spławami, tej którą już biegliśmy z Przełęczy Suchej w kierunku Czarnego Duktu. Droga Rezerwatowa liczy sobie około 2 kilometrów, jest bardzo stroma momentami, podejście jest mozolne, ale gdybyście Państwo nią zjeżdżali to z pewnością poczulibyście magię prędkości. Droga ta służy jako łącznik do szybkiego dostania się z parkingu w Bielicach na Drogę nad Spławami i dalej na Szengeny. Po wdrapaniu się na Drogę nad Spławami skręcamy w prawo na główny szlak biegowy, który po około 5,5 kilometrach doprowadza nas z powrotem do Przełęczy Suchej. Na Przełęczy proponujemy chwilowy odpoczynek w celu regeneracji sił przed stromym zjazdem do Nowej Morawy, który czeka nas za chwilę. I tak jak na Czarnym Dukcie tak i tutaj na Drodze Marianny trzeba zachować rozwagę przy zjeździe, podczas gdy trasa jest oblodzona jest tutaj bardzo niebezpiecznie. Po prawie 4 kilometrowym stromym zjeździe, dotrzemy ponownie do naszego punktu startu wycieczki, czyli parkingu w Nowej Morawie. Na koniec możecie we wiacie turystycznej rozpalić ognisko i ogrzać zmarznięte ręce, a ci co zabrali ze sobą kiełbaski, będą mogli po trudach wędrówki na nartach biegowych zjeść ciepły, przyrządzony przez siebie posiłek.
Zatem do zobaczenia na trasie.